W wyborach parlamentarnych w Grecji żadna z partii nie zdobyła bezwględnej większości. Rządząca do tej pory Nowa Demokracja (ND) straciła możliwość samodzielnego utworzenia rządu, ale nie chce też tworzyć koalicji. W celu poprawienia wyniku swojej partii premier Kyriakos Mitsotakis zapowiada kolejne wybory już za miesiąc.
Największe poparcie w odbywających się 21 maja wyborach zdobyła rządząca centroprawicowa Nowa Demokracja, zdobywając 39,8% głosów i 146 mandatów, o 5 mniej niż potrzeba do samodzielnej większości. Drugie miejsce, z wynikiem 20% poparcia zajęła centrolewicowa, socjaldemokratyczna Syriza uzyskując 71 mandatów. Ten wynik głównej partii opozycyjnej stanowi jej ogromną porażkę. Jest o 11% słabszy w porównaniu do poprzednich wyborów. Trzecie miejsce zajął centrowy Panhelleński Ruch Socjalistyczny (PASOK), zdobywając 11,46% głosów i 41 mandatów.
Komunistyczna Partia Grecji (KKE) zdobyła ponad 425 tysięcy głosów, tj. 7,23%. Oznacza to wynik o 2% lepszy niż w poprzednich wyborach. KKE w parlamencie będzie miała 26 deputowanych. Narodowo-konserwatywna i eurosceptyczna partia Greckie Rozwiązanie, uzyskała poparcie 4,4% głosujących co przekłada się na 16 mandatów. Pozostałe ugrupowania nie przekroczyły 4% progu wyborczego. Klęskę poniósł socjaldemokratyczny ruch byłego ministra finansów Grecji Yanisa Varoufakisa Realistyczny Europejski Front Nieposłuszeństwa MERA25, który uzyskał jedynie 2,6% poparcia, czyli poniżej progu wejścia do parlamentu.
Frekwencja w wyborach wyniosła około 61%, co jest wynikiem o około 3% wyższym niż w roku 2019.
Nowa Demokracja – ugrupowanie urzędującego premiera Kyriakosa Mitsotakisa rządzące od 2019 roku, wprowadzało w Grecji szereg neoliberalnych, antyspołecznych reform. Kampania wyborcza toczyła się wokół tematów społecznych, między innymi skutków trwającego od wielu lat kapitalistycznego kryzysu. Rządowi udało się zahamować wzrost bezrobocia i ustabilizować gospodarkę, jednak kosztem poziomu życia większości Greków.
W trakcie kampanii miał miejsce skandal z podsłuchiwaniem przez władze polityków opozycji oraz dziennikarzy. Drugim ważnym wydarzeniem była katastrofa kolejowa w dolinie Tempe. 23 lutego, w wyniku zderzenia pociągów zginęło 57 osób. Wydarzenie było skutkiem trwających wiele lat cięć wydatków na bezpieczeństwo na kolei. O przyczynienie się do śmierci pasażerów kolejowe związki zawodowe oskarżyły prywatnego przewoźnika, który zmniejszył standardy bezpieczeństwa aby maksymalizować zyski. Zarówno skandal podsłuchowy jak i katastrofa na kolei nie wpłynęły jednak w istotny sposób na wynik wyborów. Rząd w kampanii wykorzystał hasła o zmniejszeniu bezrobocia i „postępowaniu naprzód” aby poradzić sobie ze skutkami kryzysu.
Mitsotakis zapowiedział, że będzie zmierzał do powtórzenia wyborów już w czerwcu. Odbyłyby się one według innej ordynacji, zmienionej ostatnio i korzystnej dla największej partii. Od roku 1990 w Grecji obowiązywały zasady dające zwycięskiej partii 50 dodatkowych mandatów. Umożliwiało to sprawowanie samodzielnej władzy na przemian prawicy oraz socjaldemokratom. System został zmieniony za rządów Syrizy, gdy wprowadzono całkowicie proporcjonalną ordynację, sprzyjającą mniejszym i średnim partiom. Rząd Mitsotakisa przywrócił zasady ordynacji z roku 1990 zmniejszając jednak liczbę dodatkowych mandatów dla zwycięzcy do 40. Wybory 21 maja musiały się odbyć według ordynacji proporcjonalnej. Gdyby doszło do ich powtórzenia w czerwcu stosowana będzie jednak zasada promująca zwycięzcę. ND mogłaby wówczas objąć samodzielne rządy.
Działania te skrytykowała Komunistyczna Partia Grecji. Komentując wynik wyborów Sekretarz Generalny Komitetu Centralnego KKE Dimitris Koutsumbas stwierdził, że partia zrobiła ogromne postępy, zdobywając znaczne poparcie w rejonach miejskich, przede wszystkim w Attyce, czyli Atenach i okolicach, gdzie zajęła trzecie miejsce. Dodał, że zarówno ND, jak i Syriza mają ze sobą wiele wspólnego. Grecka klasa pracująca może się spodziewać po ich polityce nowych ataków na swoje prawa. Koutsumbas zapowiedział, że KKE nie będzie wchodziła w żadne układy, ani zawierała kompromisu z nowymi władzami. „KKE wykorzysta władzę daną przez lud w wyborach zarówno w parlamencie, jak i na ulicach, w walce o organizowanie ludowego oporu i kontrataku, w celu obalenia kapitalizmu. Parlamentarzyści KKE będą wspierać postulaty ludu, wzmocnią głos broniący interesów ludu” powiedział.
red. Brzasku