Dziennik Trybuna napisał na FB: Najważniejszym dla Łodzi wydarzeniem doby rewolucji było z pewnością Powstanie Łódzkie, trwające od 22 do 24 czerwca. To wtedy sponiewierane masy ludności spontanicznie rzuciły się do walki z caratem — z wojskiem i policją — budowano barykady i mimo przewagi liczebnej i technicznej wroga, próbowano stawić mu opór. Walczono o wolność i godność. Istotnym impulsem do rozpoczęcia walk była wiadomość o śmierci robotników żydowskich, ranionych przez wojsko kilka dni wcześniej. Pogłoska mówiła, że władze pochowały ciała nocą w tajemnicy, bo obawiały się masowej demonstracji na pogrzebie. To wtedy robotnicy niemieccy, polscy i żydowscy wystąpili solidarnie. Tak walczyła wielokulturowa Łódź.
Zapraszając na uroczystości do Łodzi 22 czerwca.
22 czerwca 1905 roku wybuchło w Łodzi powstanie robotnicze, zwane czerwcowym, które rozpoczęło się szturmem robotników na ul. Wschodniej na kompanię piechoty i pół sotni Kozaków. W nocy 22/23 czerwca do pacyfikacji skierowano 6 pułków piechoty, 2 pułki kawalerii oraz 1 pułk Kozaków. Robotnicy wznieśli ponad 100 barykad. Najcięższe i krwawe walki toczyły się głównie na trzech ulicach Wschodniej, Północnej i Południowej, szosie rokicińskiej i w parku Źródliska. Zginęło ok. 160 osób. Ostatnie barykady padły na Wschodniej i w Źródlisku.
1 grudnia 1905 roku papież Pius X potępił łódzkich robotników.
10 października 1906 roku wyrokiem sądu polowego skazano na śmierć 5 robotników, a ich śmierć stała się impulsem do protestów prawie 70 tysięcy robotników.
Rok 1905 był ogólnie rokiem masowych strajków robotniczych w całym Imperium Rosyjskim.