Przypominamy o 73. rocznicy wydania przez Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego (PKWN) dekretu o reformie rolnej (6 września 1944–6 września 2017):
Mieczysław Gutkowski, „Nie będzie przepaści”, w: „Dziennik Łódzki”, Rok II, Łódź, piątek 6 września 1946 r., Nr 245 (432), s. 1.
„6 września mija 2 lata od chwili ogłoszenia dekretu P.K.W.N. o przeprowadzeniu reformy rolnej. Jest to data o znaczeniu historycznym, data, która rozpoczyna nową erę w dziejach wsi polskiej. Pamiętamy doskonale, jak wyglądała do września 1939 r. wieś polska. 3,2 miliona rodzin chłopskich, czyli około 20 milionów ludzi gospodarowało na tej samej niemal powierzchni ziemi (56,2 proc. ziemi, czyli 21,3 milj. ha), co 19.000 rodzin obszarniczo–magnackich (43,8 proc. ziemi, tj. 16,6 milj. ha).
Nędza chłopa polskiego była przysłowiowa.
Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego dochód przeciętnej rodziny chłopskiej, gospodarującej na 2 ha karłowatym gospodarstwie, wynosił zaledwie 340 zł. rocznie.
W tych warunkach nie do pomyślenia było, aby wieś polska stała się poważnym konsumentem wyrobów przemysłowych, aby w ogóle mogła żyć normalnie.
Zasadniczym krokiem ku poprawie warunków bytowania wsi i zbudowania zdrowych fundamentów polskiej gospodarki narodowej było przeprowadzenie reformy rolnej.
Nie zapominajmy o ciężkich stratach, jakie poniosła wieś polska w czasie wojny i okupacji, zwłaszcza w zakresie pogłowia koni, bydła i nierogacizny.
Również brak materiałów budowlanych i środków transportowych stanowił poważną przeszkodę dla odbudowy gospodarstw chłopskich.
Pomimo to chłop, czując się współgospodarzem w Odrodzonej Polsce, zabrał się z prawdziwie chłopską zaciętością do roboty i pokazał, co potrafi.
Zniknęła trapiąca naszą wieś zmora głodu ziemi i niesłychanego przeludnienia tejże ziemi.
Od razu półtora miliona ha ziemi znalazło się w chłopskich rękach.
W ciągu kilku miesięcy dokonał obóz demokratyczny tego, o co na próżno walczyła wieś polska w ciągu 20 lat.
Chłopi otrzymali też możność zagospodarowania 5 milionów ha doskonałego gruntu na Ziemiach Odzyskanych.
W ten sposób obok unarodowienia wielkiego przemysłu, reforma rolna stała się społecznym fundamentem Polski dzisiejszej, dla której najważniejszym problemem doby obecnej jest pełna odbudowa.
Obydwa te zagadnienia zazębiają się ściśle i trudno sobie wyobrazić dostateczną rozbudowę przemysłu bez przebudowy struktury wsi.
Jakich bowiem nabywców mógł znaleźć przedwrześniowy przemysł polski, jeżeli miliony chłopów cierpiały nędzę.
Nowoczesna postępowa wieś polska stanie się coraz bardziej poważnym nabywcą wyrobów przemysłowych i wpłynie na ich potanienie.
Rolnictwo nasze odbudowuje się dzisiaj szybciej dlatego, że chłop przestał być przedmiotem wyzysku.
Na wieś, do niedawna jeszcze ciemną i zacofaną przenikają powoli nowe metody pracy i niedaleki już jest ten moment, gdy chłop przy pomocy narzędzi rolniczych i nawozów sztucznych będzie otrzymywał znacznie większe plony, niż dotychczas.
Pocieszający jest też objaw, że już szereg wsi polskich zostało zelektryfikowanych.
W woj. łódzkim zelektryfikowano już kilkadziesiąt wsi.
Wieś, podnosząc znacznie swą stopę życiową, stanie się w coraz większej mierze odbiorcą wyrobów przemysłowych, które dotychczas były dla niej niedostępne.
W ten sposób dojdzie do zespolenia miast i wsi, które dotąd dzieliła przepaść.
Mieczysław Gutkowski”.
Materiał przesłał tow. Ryszard Rauba
Źródło: 06.09.2017 Brzask