Polska znajduje się na granicy kryzysu społecznego. 2,5 mln Polaków żyje poniżej granicy egzystencji, a 17,5 mln poniżej minimum socjalnego.
Dane te pochodzą z raportu Poverty Watch, przygotowanego przez Polski Komitet EAPN (European Anti-Poverty Network – Europejska Sieć Przeciwdziałania Ubóstwu), który zrzesza organizacje pozarządowe zajmujące się kwestiami socjalnymi praz walką z ubóstwem. Raport został opublikowany z okazji Międzynarodowego Dnia Walki z Ubóstwem.
Dokument przedstawia negatywne trendy jakie miały miejsce w roku 2023. Liczba żyjących poniżej minimum egzystencji, czyli mających dochody nie pozwalające na samodzielne przetrwanie wzrosła z 1,7 mln w roku 2022 do 2,5 mln rok później. Wrócił tym samym do poziomu z roku 2015.
Ogromna jest skala biedy wynikającej z niedostatku. W roku 2023 17,5 mln Polaków żyło poniżej granicy minimum socjalnego. Oznacza to, iż mogli sobie pozwolić jedynie na pokrycie najbardziej pilnych wydatków oraz zakup podstawowych produktów. Ich sytuacja nie pozwala na oszczędzanie, ani korzystanie z dóbr wyższego rzędu, kultury czy dodatkowej edukacji. Grupa ta ogromnie wzrosła miedzy 2022 a 2023 rokiem, z 41,1 do 46% społeczeństwa.
– W ubiegłym roku ostrzegaliśmy, że połączenie słabych wyników gospodarki i nadal wysokiej inflacji przy jednoczesnym braku zmian w wysokości świadczeń społecznych i kryteriów do nich spowoduje drastyczne pogorszenie wskaźników ubóstwa. Szczególnie niepokojący jest wzrost ubóstwa wśród najbardziej wrażliwych zbiorowości społecznych, co wskazuje na systemowe problemy w polityce społecznej – mówi dr hab. Ryszard Szarfenberg, przewodniczący EAPN Polska.
Raport pokazuje, że najbardziej narażone na ubóstwo są przede wszystkim rodziny wielodzietne i seniorzy. Nastąpił wzrost ubóstwa skrajnego wśród dzieci z 5,7 proc. do 7,6 proc i z 3,9 proc. do 5,7 proc. pośród seniorów.
Z ogromnymi problemami materialnymi zmagają się również osoby przewlekle chore i niepełnosprawne. 9 % gospodarstw domowych z co najmniej jedną osobą niepełnosprawną znajduje się w stanie skrajnego ubóstwa. Oznacza to, iż najbardziej potrzebujący mają ograniczony dostęp do drogich leków i niezbędnej rehabilitacji. Pozbawia to ich szans na wyjście z niepełnosprawności lub złagodzenie jej skutków.
Raport EAPN zwraca uwagę, że kryzys, a przede wszystkim inflacja, sprawiła, że wiele świadczeń socjalnych przestało pokrywać najważniejsze potrzeby. Drożyzna powoduje, że dotychczasowe świadczenia wychowawcze, rodzinne oraz inne wypłacane w ramach pomocy społecznej, przestały być wystarczające nawet do pokrywania najpilniejszych wydatków. Ponadto w trakcie kryzysu inflacyjnego nie były waloryzowane oraz nie zostały uwzględnione w kolejnych „tarczach antyinflacyjnych”.
Autorzy raportu zwracają uwagę, że w Polsce panuje chaos w dziedzinie kryteriów przyznawania pomocy. W zaleceniach końcowych proponują aby ujednolicić system ich przekazywania, a także stworzyć mechanizmy oceniania skuteczności pomocy społecznej.
Raport potwierdza, że nadchodzi coraz ostrzejszy kapitalistyczny kryzys. Wbrew optymizmowi władz, kapitalistów oraz korporacyjnych mediów znaczna część polskiego społeczeństwa jest uboga. Dlatego tworzone są mechanizmy aby trzymać je w ryzach i ogłupiać kapitalistyczną propagandą – promować bezmyślną konsumpcję, a jako wzorce przedstawiać wyzyskiwaczy oraz ich styl życia. Kapitaliści wiedzą bowiem, że walka klasowa jest faktem i świadomie ją prowadzą. Ludzie wykluczeni, pozbawieni perspektyw, którym wmawia się, że sami są winni swojej sytuacji nie zorganizują się tak skutecznie jak świadoma klasa pracująca. Ich potencjał buntu jest o wiele mniejszy.