Komunistyczna Partia Polski wzywa do reformy edukacji, postulując bezpłatne, świeckie i powszechnie dostępne szkolnictwo, finansowane centralnie, aby zniwelować regionalne nierówności i zapewnić równe szanse edukacyjne.

Czy zachodnia demokracja to najwyższa forma dyktatury?

Opublikowano:

Kategoria: Wiadomości ze świata


Jednym z podstawowych praw obywatela w tzw. liberalnej zachodniej demokracji jest prawo do prywatności i ochrony danych. W tym pojęciu mieści się ochrona korespondencji. W miarę rozwoju technik informatycznych i mediów społecznościowych coraz trudniej je zapewnić. Każdy operator sieci zapewniał, że poufność danych jest dla niego priorytetem. W rzeczywistości korespondencja i konta obywateli umieszczone na zachodnich serwerach są mniej lub bardziej dostępne dla służb specjalnych a nawet policji, często bez sądowego nadzoru.

W minioną sobotę sensacją stała się wiadomość o aresztowaniu twórcy mającej ponad miliard użytkowników platformy internetowej, Telegramu – Pawła Durowa, pochodzącego z Rosji obywatela czterech krajów w tym Francji, gdzie go zatrzymano i przedstawiono imponująca listę zarzutów:

▪️ współudział w dystrybucji pornografii dziecięcej przez zorganizowaną grupę;

▪️ współudział w handlu narkotykami;

▪️ oszustwo przez zorganizowaną grupę;

▪️ współudział w grupie przestępczej w celu popełniania przestępstw;

▪️ współudział w administrowaniu platformą internetową do nielegalnych transakcji przez grupę zorganizowaną;

▪️ odmowa dostarczenia informacji lub dokumentów wymaganych przez uprawnione organy;

▪️ ukrywanie przestępstw w ramach zorganizowanej grupy przestępczej;

▪️ świadczenie usług kryptologicznych mających na celu zapewnienie funkcji prywatności bez odpowiedniego oświadczenia.

W rzeczywistości jego zbrodnią jest utworzenie bezpiecznego komunikatora, z którym mają problemy wywiady i służby kryminalne. Oskarża się go za treści przesyłane przy pomocy komunikatora a lista zarzutów jest maksymalnie naciągana. Czy inne platformy albo np. pocztę można oskarżyć za to co przesyłają jej klienci, albo producenta młotków, że ktoś ich narzędziem kogoś pobił?

Według źródeł w Brukseli aresztowanie Pawła Durowa jest zgodne z zasadami ustawy o usługach cyfrowych Unii Europejskiej. Dokument stanowi, że operator sieci społecznościowej lub platformy internetowej jest odpowiedzialny za wszelkie treści, które są na niej publikowane. Jednocześnie ustawa o usługach cyfrowych nie implikuje odpowiedzialności osobistej ani karnej, w tym sensie francuska prokuratura poszła znacznie dalej – powiedziało źródło. Przypomniało, że unijna ustawa o usługach cyfrowych przewiduje odpowiedzialność operatora wyłącznie jako osoby prawnej, a kary „mają charakter czysto ekonomiczny”. To brzmi jednoznacznie, nie ma mowy o personalnej odpowiedzialności.

Za aresztowaniem Durowa stoi Waszyngton. Telegram jest jedną z niewielu platform internetowych, na które USA nie mają wpływu. Działa w wielu krajach, które są dla nich interesujące. Celem całej tej akcji jest zdobycie kontroli. Przygotowywano ją od dawna, bo nakazy aresztowania na Pawła i jego brata Mikołaja wydano już wiosną i prawdopodobnie zmontowano intrygę by Durowa zwabić do Francji. Nie udało się zatrzymać Mikołaja, który jest faktycznym twórcą algorytmów i struktury funkcjonowania platformy, czyli operacja nie w pełni się udała. W 2018 roku naciskano by Durow przeniósł serwery do Francji; dlaczego raczej wiadomo. Paweł wielokrotnie spotykał się z Macronem, co teraz ten ostatni stara się marginalizować. Tajemniczym elementem całej sprawy jest, iż spotkania z Pawłem Durowem odmówił prezydent Putin. Tego wątku żadne z mediów nie rozwija.

Zachodnia „demokracja” nie może znieść, że coś może umykać jej nieustannej kontroli. Jeżeli ktoś ma inne zdanie czy poglądy niezgodne z aktualnie lansowanym trendem to zostanie oskarżony o wszelkie zbrodnie i niegodziwości. Można zacytować opinię przedstawiciela MSZ Rosji na temat zatrzymania jej obywatela, który zresztą do niej się o pomoc nie zwrócił: To atak na podstawowe prawa człowieka, wolność słowa i zrzeszania się. Jestem zaskoczony i głęboko zasmucony, że Macron zniżył się do poziomu brania zakładników w celu uzyskania dostępu do prywatnej komunikacji. To upokarza nie tylko Francję, ale cały świat.

Durow został wypuszczony za kaucją 5 mln euro z zakazem opuszczania Francji i obowiązkiem meldowania się na policji dwa razy w tygodniu. Nie wiemy czy Telegram jest i będzie nadal tak bezpieczny jak dotychczas, to się wyjaśni gdy jego autorzy znajdą poza zasięgiem władzy „wolnego świata” burżuazyjnej demokracji.