15 stycznia to nie tylko rocznica politycznego mordu na Róży Luksemburg i Karolu Liebknechcie. W nocy z 14 na 15 stycznia 1932 roku policja zastrzeliła Henryka Gradowskiego – 23 letniego członka Komunistycznej Partii Polski i Komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej.
Stało się to po rewizji przeprowadzonej przez policję polityczną w mieszkaniu działacza. Funkcjonariusze poszukiwali tam ulotek i biuletynów upamiętniających rocznicę śmierci Róży Luksemburg. Wyprowadzony z domu w pobliżu warszawskiego Placu Zawiszy został kilkakrotnie postrzelony w plecy przez funkcjonariuszy policji. Bracia zamordowanego twierdzili, że Henryk Gradowski został zastrzelony z zimną krwią.0
Aby upamiętnić zamordowanego, zapaliliśmy dziś znicze w miejscu, w którym zginął. Do sierpnia 2005 roku znajdował się tam głaz pamiątkowy, usunięty w ramach dekomunizacji, pod osłoną nocy, bez przeprowadzenia konsultacji społecznych.
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.