Komunistyczna Partia Polski wzywa do reformy edukacji, postulując bezpłatne, świeckie i powszechnie dostępne szkolnictwo, finansowane centralnie, aby zniwelować regionalne nierówności i zapewnić równe szanse edukacyjne.
Dzień 11 listopada po raz kolejny jest okazją do promowania militaryzmu i nacjonalizmu. W Warszawie władze państwowe maszerują wspólnie z nacjonalistami. W ten sposób biało-czerwonymi barwami przykrywa ksenofobię, rasizm i faszyzm. Podsycając nastroje nacjonalistyczne odwraca uwagę od problemów społecznych. Państwo znów oferuje obywatelom symbole narodowe zamiast realnej pomocy.
Przed półwieczem Polska Ludowa na tysiąclecie państwa polskiego zbudowała ponad 1000 szkół, w roku 2018 władze w ramach obchodów stulecia niepodległości promują marsz nacjonalistów i pseudokibiców w kraju rosnących dysproporcji społecznych, w którym znaczna część obywateli żyje w nędzy.
Przypominamy, że faszyzm i nacjonalizm są z założenia sprzeczne z zasadami demokracji. Wszędzie gdzie do władzy dochodzili nacjonaliści oznaczało to masowe represje oraz degradację społeczną, a w rezultacie wojnę.
Z faszystami się nie negocjuje, faszystów się zwalcza.
Nigdy więcej faszyzmu!
Nigdy więcej wojny!
KPP, 11 listopada 2018 r.
Dawna Warszawa „Paryżem Północy”?
7 listopada w warszawskim Cafe Kryzys przy ul. Wilczej 30, odbyło się spotkanie dotyczące różnic między wizerunkiem przedwojennej Warszawy we współczesnych publikacjach a rzeczywistością.
Robert Nowak z Kolektywu Syrena, który pisze obecnie książkę o powojennej odbudowie Warszawy, omówił sytuację społeczną w stolicy przed 1939 rokiem. Miasto było wówczas gęsto zaludnione i chaotycznie zabudowane. W wielu budynkach brakowało dostępu do podstawowych instalacji sanitarnych.
Tworzony obecnie wizerunek Warszawy jako „Paryża Północy” został oparty na wspomnieniach przedstawicieli przedwojennych elit żyjących w enklawach bogactwa. Taka narracja jest też przyjmowana z okazji 100-lecia niepodległości.
Robert Nowak porównał sytuację mieszkańców przedwojennej i powojennej Warszawy. Przed 1939 rokiem ci, którzy napływali do miasta w poszukiwaniu pracy nie mieli szans na awans społeczny. Często zasilali rzeszę bezrobotnych w tym zamieszkujących ziemianki i baraki w miejscach takich jak Annopol. Po wojnie zmieniło się to. Warszawiacy doświadczyli ogromnego awansu i poprawy sytuacji.
Podczas spotkania prezentowano zdjęcia przedwojennej Warszawy oraz plany urbanistyczne. Prelegent skrytykował pojawiającą się w niektórych prawicowych publikacjach tezę o „celowym zniszczeniu” dawnej Warszawy podczas powojennej odbudowy. Jego zdaniem przedwojenne kamienice były najczęściej nie do odtworzenia między innymi ze względu na ich niskie standardy.
Kłam tezie o zniszczeniu zadaje także odbudowa Starego Miasta dokonana przez Biuro Odbudowy Stolicy na podstawie przedwojennych planów i rysunków.
red.
Nasza strona korzysta z ciasteczek i podobnych technologii.
Jeśli nie zgadzasz się na to, możesz przerwać przeglądanie strony w każdej chwili.
Przeczytaj o tym więcej