Kampanię przeciwko upamiętnianiu polskich ochotników walczących w wojnie domowej w Hiszpanii prowadzi, za publiczne pieniądze, między innymi gdański oddział Instytutu Pamięci Narodowej, aby uzasadnić odebranie Dąbrowszczakom ulicy w Gdańsku. Manipuluje przy tym faktami, a nawet wprost kłamie, sugerując jakoby żołnierze „działali na szkodę Polski”. Na poparcie swej tezy nie podaje żadnych argumentów.
Brygadom Międzynarodowym należy się szacunek jako pierwszym, którzy w roku 1936 stanęli do walki z faszyzmem. Zorganizowani w 6 brygadach bojownicy 54 narodowości wspierali postępowe siły walczące w klerykalnej i zacofanej w stosunku do reszty Europy Hiszpanii. Przeciwstawiając się reakcji wspieranej przez faszystowskie Włochy i Niemcy. Już wówczas Dąbrowszczacy powiedzieli, że „jeśli padnie Madryt, padnie też Warszawa”, pomimo iż polskie władze wolały wówczas paktować z Hitlerem i jego sojusznikami.
Brygady Międzynarodowe walczyły nie tylko z faszyzmem, ale również o wyzwolenie społeczne. Komunistyczne poglądy wielu ich żołnierzy nie są powodem do hańby, lecz dumy. Historia wykazała, że broniąc Hiszpanii przed faszyzmem to oni mieli rację.