Komunistyczna Partia Polski wyraża poparcie dla protestów polskich rolników, sprzeciwiających się nierównemu traktowaniu, a także narzucanym w interesie wielkiego kapitału zasadom "Nowego Zielonego Ładu"

Stanowisko KPP w/s Ukrainy, Krymu i Donbasu

Opublikowano:

Kategoria: Bez kategorii


Komunistyczna Partia Polski potępia ingerencję polskich władz w wewnętrzne sprawy Ukrainy oraz wsparcie udzielane sprawcom zamachu stanu w tym kraju.

Pod hasłami „walki o demokrację” na Ukrainie kryje się kapitalistyczna gra o wpływy. Ukraińska prawicowa opozycja od dłuższego czasu przygotowywała się do przeprowadzenia przewrotu, a niepodpisanie przez rząd w Kijowie umowy stowarzyszeniowej z UE stanowiło tylko pretekst.

Opozycjoniści od lat byli przygotowywania przez europejskie i amerykańskie fundacje oraz organizacje pozarządowe. Na Ukrainę transferowano znaczne fundusze w celu przygotowania gruntu pod przewrót. Wykorzystując faktyczne społeczne napięcia i fakt opóźnienia  spowodowany trudnymi dla społeczeństwa żądaniami MFW, opozycja wywołała rozruchy i wykorzystała protesty, od początku przez nią kontrolowane.

W planie przewrotu znaczną rolę odegrali zarówno neoliberałowie jak i neofaszyści. Pierwsi, pozostając w kontaktach z zachodnim kapitałem gwarantowali jego wpływy na przyszłą sytuację kraju. Gdy  metody protestu na majdanie przekroczyły granice przyjęte w demokracji, podpalanie policjantów , „snajperzy”  okupacje budynków rządowych i paraliżowanie funkcjonowania państwa. Atmosferę podgrzewali przybywający na Majdan politycy z UE jawnie ingerując w wewnętrzne sprawy  Gdy za pomocą dyplomacji zachodniej podpisano porozumienie o demokratycznym rozwiązaniu – powrót do poprzedniej konstytucji i wcześniejsze wybory prezydenckie. Natychmiast je złamano,  wymuszając przy użyciu uzbrojonych bojówek na parlamencie powołanie nowego pełniącego obowiązki  prezydenta.

Nastąpiła destabilizacja państwa i zagrożenie bezpieczeństwa obywateli.  Bojówki wyruszyły do regionów dotychczas obojętne wobec Majdanu demolując lokale innych partii i burząc historyczne pomniki, w obronie których wystąpili ich mieszkańcy.  Obecne tymczasowe władze, aż do czasu wyboru nowych w legalnych wyborach  nie powinny mieć prawa do decydowania w istotnych i złożonych problemach Ukrainy.

Efektem zmian jest uaktywnienie się prawicowych i nacjonalistycznych organizacji, także wysuwających roszczenia terytorialne wobec Polski, domagających się uznania ich bojówek z formacje wojskowe. wykorzystywanych do zastraszania wszystkich tych, którzy mogli by podnosić społeczne, klasowe hasła. Zachodni „demokraci” pokazali, że nie przeszkadzają im siły neofaszystowskie, a wręcz przeciwnie, ich istnienie może dla nich być bardzo wygodne.

Nikt nie poinformował społeczeństwa Ukrainy o kosztach przystąpienia do UE

Solidaryzujemy się z mieszkańcami wschodniej Ukrainy i Krymu, którzy wychodzą na ulice, aby protestować przeciwko zmianom i oligarchom związanym z nowymi władzami.

Popieramy wyrażanie woli społeczeństwa poprzez referendum, wiece ludowe i inicjatywy takie jako powołanie ludowego gubernatora Doniecka. Pokazują one jak walczyć z kapitalizmem  oraz, że ludzie są w stanie organizować się oddolnie broniąc swojej godności, poglądów i własności.

Występujemy przeciwko zimnowojennej retoryce i rusofobii szerzonej przez polskich polityków oraz środki masowego przekazu. Rola polskiej klasy politycznej, w tym premiera Tuska i ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w sprawie kryzysu ukraińskiego, to rola marionetek wielkiego kapitału. Nie prowadzili oni mediacji, ale zaogniali sytuację, wspierając od początku opozycję, natomiast odmawiając legitymizacji demokratycznie wybranym władzom. Misja ministra Sikorskiego w Kijowie była próbą zastraszenia niewygodnego rządu. Z zaniepokojeniem patrzymy na sytuację, w której Polska staje się jednym ze źródeł destabilizacji sytuacji w sąsiednim kraju.

Uważamy, ze  mieszkańcy Krymu mają prawo do zadecydowania w najbardziej bezpośredni i demokratyczny sposób, czyli referendum o swojej przyszłości bez ingerencji z zewnątrz.

Gdy Albańczycy w Kosowie  na rdzennie serbskiej ziemi, tylko z tytułu liczebności zażądali niepodległości dla Kosowa zostali  poparte przez zbrojną interwencję zachodu, w wyniku której zniszczono wiele obiektów w Serbii i  zabito kilkuset ludzi.  Natomiast referendum na Krymie ma być nielegalne, bo jest „niezgodne z konstytucją Ukrainy”.  W przeciwieństwie do Majdanu proces odbywa się w pokojowy  sposób, gdyż tworząc oddziały samoobrony mieszkańcy Krymu nie wpuścili na swoje terytorium zbrojnych nacjonalistycznych bojówek prawego sektora, które wcześniej wtargnęły do miast wschodniej Ukrainy niszcząc pomniki i demolując lokale innych partii  w tym Komunistycznej Partii Ukrainy.