Poziom nauczania drastycznie obniżył się w ciągu ostatnich 20 lat. Społeczeństwo zalewane jest wiadomościami o fatalnym stanie polskiego szkolnictwa. Jednak trudno o rzetelne informacje o przyczynach takiego stanu rzeczy. Przekształcenia systemu oświaty są konsekwencją tak zwanej „transformacji ustrojowej” i wynikają z dążenia kapitału do maksymalizacji zysków.
Już w 1990 roku ustawowo zezwolono na powstawanie szkół niepublicznych na wszystkich szczeblach nauczania. Najwięcej z nich, ze względu na najwyższą dochodowość, to humanistyczne szkoły wyższe. W większości szkół prywatnych poziom nauczania jest o wiele niższy od prezentowanego przez uczelnie publiczne.
Zmienił się także system finansowania szkół publicznych. Ustawa o szkolnictwie wyższym z 1990 r. zatwierdziła wprowadzenie przez uczelnie państwowe odpłatności za studia zaoczne, wieczorowe i podyplomowe. Ponawiane są próby wprowadzenia pełnej odpłatności na uczelniach państwowych również za studia dzienne.
Finansowe utrzymanie szkół publicznych przerzucono na samorządy terytorialne, nie wyposażając ich w odpowiednie środki. Pogłębiło to zróżnicowanie terytorialne. Szczególnie trudna jest sytuacja na wsiach i w mniejszych miastach, gdzie wiele szkół zostało zlikwidowanych, a dzieci i młodzież przenoszone są do innych placówek, często odległych od ich miejsca zamieszkania. Redukcje objęły także nauczycieli. Szkół nie stać na zatrudnianie nowych pracowników, a wielu dotychczasowych jest zwalnianych w celu redukcji wydatków. Nastąpiła likwidacja bezpłatnych zajęć pozalekcyjnych, zastępowane są one płatnymi korepetycjami oraz kursami, dostępnymi jedynie dla uczniów z bogatych rodzin.
W ramach reformowania szkolnictwa na wszystkich szczeblach pojawiły się nowe programy nauczania. Problemem stała się nieporównywalność zakresu i poziomu kształcenia, wynikająca z opracowywania szczegółowych programów przez nauczycieli oraz równoległego obowiązywania wielu podręczników.
Wprowadzona w 1999 r. przez rząd Jerzego Buzka reforma oświaty, oparta na 6-letniej szkole podstawowej, 3-klasowym gimnazjum i 3-klasowym liceum, rozbijając proces dydaktyczny na trzy zbyt krótkie etapy, spowodowała obniżenie poziomu nauczania. Wprowadzenie nowych egzaminów maturalnych, pomimo obniżenia wymagań, spowodowało znaczący spadek poziomu jej zdawalności. Szkoła zamiast być placówką przyjazną dla ucznia, stała się wylęgarnią patologii i miejscem, gdzie starsi uczniowie dręczą młodszych. Do takiego stanu rzeczy najbardziej przyczyniło się powstanie gimnazjów. Wszystkie zabiegi mające na celu przeszczepienie na polski grunt, modelu szkolnictwa zachodniego – wyrosłego w atmosferze kapitalistycznych stosunków pracy spowodowały, że szkoła stała się placówką podobną w mechanizmie do tzw. wolnego rynku, a więc miejscem, gdzie szacunek do drugiego człowieka jest uczuciem obcym, a powszechnym prawem jest prawo dżungli. Nauczyciele nie stanowią obecnie dla młodzieży wzorca moralnego, którym jako pedagodzy i wychowawcy być powinni.
Receptą na te problemy mógłby stać się powrót do modelu szkolnictwa sprawdzonego w Polsce Ludowej, zapewniający młodzieży wykształcenie na wysokim poziomie oraz wychowanie w atmosferze współpracy. Ten system dawał każdemu możliwość kształcenia się w placówkach publicznych, prezentujących poziom często znacznie wyższy niż szkoły na Zachodzie. Szkolnictwo dostosowane było do rosnących potrzeb społeczeństwa, stąd wysoki poziom nauczania w technikach. Uczeń kończący technikum mógł podjąć pracę w zawodzie. Drugim wyjściem było podjęcie studiów wyższych. Uczeń mógł również jednocześnie uczyć się i pracować. Nauka we wszystkich szkołach była bezpłatna.
Uznając, że jakość oświaty to sprawa całego społeczeństwa i państwa, a nie samorządów, postulujemy:
- merytoryczną i finansową centralizację oświaty, rzeczywiście wyrównującą szanse wszystkich uczniów, w tym ujednolicenie programów nauczania i obowiązujących podręczników,
- odbudowę systemu szkolnictwa technicznego i zawodowego,
- wykorzystanie spadku liczby uczniów dla zmniejszenia liczebności klas i poprawy jakości nauczania, zamiast iluzorycznych oszczędności przez likwidację szkół,
- traktowanie praw nauczycieli, wynikających ze specyfiki pracy, nie jak przywilejów, ale warunku niezbędnego do osiągnięcia dobrych wyników nauczania oraz prawidłowego przebiegu procesu wychowawczego,
- bezpłatne nauczanie na wszystkich szczeblach, jedyne dopuszczalne kryterium dostępności stanowi wiedza prezentowana przez ucznia,
- wycofanie religii ze szkół, szkoła powinna być miejscem prezentowania wiedzy naukowej, a nie religijnej indoktrynacji.
Popieramy walkę nauczycieli o poprawę warunków realizacji ich misji i godność zawodu pedagoga.
Krajowy Komitet Wykonawczy Komunistycznej Partii Polski