Komunistyczna Partia Polski świętuje 22 lata nieprzerwanej działalności, podkreślając ciągłość walki o prawa klasy robotniczej i realizację idei sprawiedliwości społecznej. Przez dwie dekady partia konsekwentnie propaguje wartości komunistyczne, angażując się w obronę interesów pracujących, przeciwstawiając się neoliberalnym reformom i kapitalistycznej eksploatacji.

Wenezuela: reglamentacja produktów czy walka z przemytem?

Opublikowano:

Kategoria: Bez kategorii


caracas2Zdaniem zachodnich mediów gospodarka wenezuelska kuleje, a nawet znajduje się na skraju zapaści. Kolejnym dowodem potwierdzającym niezbicie tę tezę ma być niedawna informacja o przystąpieniu Wenezueli do pilotażowego programu kontroli zakupów 20 artykułów, w tym wielu produktów spożywczych, który na dniach ma się rozpocząć w najbogatszym stanie Zulia. Zgodnie z tym przekazem, jeśli ten program tam się przyjmie, obejmie cały kraj [1].

Co z tą żywnością?

„Wenezuela zaczyna racjonować żywność” – wielkimi literami zaalarmował artykuł autorstwa Macieja Stasińskiego w Gazecie Wyborczej, zgodnie z którego twierdzeniami „Każdy mieszkaniec będzie mógł kupić w ciągu tygodnia ograniczoną ilość ryżu, oleju, mięsa, soczewicy, fasoli, mąki, makaronu, kurczaka, mleka w proszku, cukru, pasty do zębów, mydła, pieluch czy papieru toaletowego”. Identyczną informację podały zachodnie dzienniki, w tym m.in. „The Times”, w swojej dostępnej w całości jedynie dla subskrybentów publikacji, firmowanej przez korespondenta tego pisma w Ameryce Łacińskiej Jamesa Hidera[2]. Kontrola zakupów miała by odbywać się za pośrednictwem elektronicznych kart, ograniczających zarówno ilość produktów, jak i czas kupowania.

Tymczasem przegląd wenezuelskich stron internetowych pokazuje, że sprawa nie wygląda tak czarno, jak przedstawiają ją prozachodnie media. Tym, co się rzuca w oczy i podważa medialne twierdzenia, że Wenezuela próbuje powstrzymać zawalenie się własnej gospodarki, wprowadzając reglamentację, są oświadczenia zarówno władz stanu Zulia, jak i samego prezydenta Nicolasa Madury. Mówią one coś wręcz przeciwnego w kwestii ich stanowiska wobec tego projektu.

Rząd krytykuje reglamentację

Jako pierwszy skrytykował pomysł zastosowania, jak to określił „konsumenckich czipów”, jako kontrolera zakupów sam prezydent N. Maduro, który skomentował tę kwestię podczas niedawnej kampanii na rzecz świadomego korzystania z energii elektrycznej. Powołując się na rozmowę z gubernatorem stanu Zulia, którym jest Francisco Arias Cardenas, stwierdził, że trzeba rozwiązać kwestię przegrzania gospodarczego konsumentów, którym zdarza się kupować 30% więcej produktów. Podkreślił przy tym, że wśród wielu propozycji rozwiązania problemu, jakie były rozpatrywane, pojawił się projekt, jaki wypłynął ze stanu Zulia. Zauważył, że pomysł zastosowania czipa jest szaleństwem. W jego przekonaniu rozwiązaniem nie jest procesor, ale świadomość zużycia [3].

Także F. Arias Cardenas, zabierając publicznie głos w tej sprawie, wyjaśnił, że o żadnym racjonowaniu nie ma i nie będzie nigdy mowy. „Niektóre sektory wymyśliły procesor który miałby być zastosowany do zakupu produktów. Całkowicie zaprzeczam tej informacji. To czym będziemy się zajmować, to ściganie przemytników, monitoring tych, którzy kupują i robią pięć rynków w jeden dzień” – podkreślił w wywiadzie na łamach gazety Panorama [4]. Oprócz tego, na swoim koncie na Twitterze potwierdził, że całkowicie zgadza się z opinią prezydenta, że racjonowanie jedzenia to szalony pomysł i, że w stanie Zulia nigdy nie było i nie będzie to praktykowane. Powtórzył również, że zamiast tego będą wdrażane procedury walki z przemytem [5].

Przede wszystkim oświadczenia te wymieniają, w przeciwieństwie do zachodnich mediów, cel, jaki miał przyświecać autorom tej propozycji – czyli zwalczanie w regionie przemytu żywności, przewożonej do Kolumbii. Tylko w ciągu jednego dnia, 27 maja 2013 r., wenezuelska policja celna i podatkowa wykryła i skonfiskowała w trzech miastach Kolumbii łącznie około 357 ton ryżu pochodzenia wenezuelskiego, przeznaczonego do nielegalnej sprzedaży [6], poza zwyczajnym obrotem, który nie byłby opodatkowany. Natomiast 9 maja organy bezpieczeństwa państwa i Gwardia Narodowa przechwyciły w stolicy stanu Zulia, o czym informuje m.in. oficjalna strona jego władz, 50 ton żywności z sieci supermarketów ENNE, przeznaczonych do sprzedaży na czarnym rynku. Wśród skonfiskowanych artykułów spożywczych znalazło się m.in. ponad 700 l oleju, 228 kg mleka, 441 worków mąki, 6000 kg cukru i 50 skrzynek margaryny[7].

Komentarz

Przeciwnicy rządu, pomimo klarownych oświadczeń zarówno centralnych, jak i lokalnych władz na temat projektu racjonowania żywności, utrzymują, że rząd wycofał się z projektu reglamentacji, oskarżając o wszystkie trudności krajową politykę ekonomiczną, bez wspominania o masowym nielegalnym handlu towarami na czarnym rynku i przemycie żywności wenezuelskiej do Kolumbii [8]. Oszczędne do minimum i wyraźnie okrojone z kontekstu i faktów przekazy, jakie podały zachodnie media w temacie racjonowania żywności w Wenezueli, są kolejnym potwierdzeniem stałej praktyki wypracowanej przez zachodnie środki masowego przekazu, odnośnie prezentowania sytuacji w krajach nie poddających się imperialnej hegemonii i starających się realizować politykę prospołeczną. Praktyka ta polega na tym, by na podstawie odpowiednio spreparowanego wycinka rzeczywistości najlepiej przyprawionego zmyślonymi informacjami, stworzyć elektryzującą wiadomość, która będzie oddziaływać na emocje czytelników, tak by idealnie wpisywała się ona w stereotyp, kojarzony z pojęciem socjalizmu i odstraszała od myślenia o zmianie ustroju.

W tym konkretnym przypadku mamy do czynienia z mitem dotyczącym braku efektywności gospodarczej. Wenezuela nie jest pierwszym w historii, i nie będzie zapewne ostatnim, krajem, który doświadcza tego typu praktyk. Miałem już okazję prezentować udokumentowane fakty pokazujące, w jaki sposób manipuluje się w reprezentujących zachodni punkt widzenia informacjami dotyczącymi Kuby [9]. Podobnie jak ona, Wenezuela ze względu na obraną drogę rozwoju pada ofiarą ideologicznej wojny, której celem jest zniekształcenie prawdziwej sytuacji w tym kraju. Dlatego warto poznawać temat u źródła. Dane dotyczące wenezuelskiej ekonomii w języku hiszpańskim można na bieżąco śledzić pod adresem: http://economia.com.ve/

Dawid Jakubowski, geopolityka

_____________________________

Przypisy:
1. Maciej Stasiński – Wenezuela zaczyna racjonować żywność http://wyborcza.pl/1,75248,14052698.html
2. James Hider – Wenezuela będzie racjonować żywność w obliczu rozpadu gospodarki http://www.thetimes.co.uk/tto/news/world/americas/article3783556.ece
3. Maduro: Implementowanie czipów w stanie Zulia to szaleństwo http://www.ultimasnoticias.com.ve/noticias/actualidad/politica/video—maduro-implementacion-del-chip-en-zulia-es.aspx
4. Arias Cardenas: Nie ma i nigdy nie będzie racjonowania w Zulia http://www.ultimasnoticias.com.ve/noticias/actualidad/economia/arias-cardenas-no-hay-ni-habra-racionamiento-en-el.aspx
5. Wdrożymy restrykcje przeciw przemytnikom: Gubernator Arias na Twitterze http://www.panorama.com.ve/portal/app/push/noticia69487.php
6. Silne uderzenie w przemyt ryżu w Barranquilla, La Guajira i Bogocie http://209-238-188-50.cloud.securesites.net/judicial/duro-golpe-al-contrabando-de-arroz-en-barranquilla-la-guajira-y-bogota-111795
7. Przejęto 50 ton żywności w supermarkecie w stolicy Zulia http://www.zulia.gob.ve/index.php/p2/980-incautadas-50-toneladas-de-alimentos-en-supermercado-de-la-capital-zuliana
8. Chip w Zulia upadł pod własnym ciężarem http://www.ultimasnoticias.com.ve/noticias/actualidad/politica/el-chip-en-el-zulia-cayo-por-su-propio-peso-dice-l.aspx
9. Dawid Jakubowski – Yoani Sanchez – Słów kilka o słynnej kubańskiej blogerce http://www.geopolityka.org/komentarze/2282-yoani-sanchez-slow-kilka-o-slynnej-kubanskiej-blogerce