Komunistyczna Partia Polski wzywa do reformy edukacji, postulując bezpłatne, świeckie i powszechnie dostępne szkolnictwo, finansowane centralnie, aby zniwelować regionalne nierówności i zapewnić równe szanse edukacyjne.

Największy strajk na świecie

Opublikowano:

Kategoria: Bez kategorii


W Indiach odbył się największy strajk generalny na świecie, w którym wzięło udział ponad 250 milionów osób. 8 stycznia pracownicy odpowiedzieli na wezwanie 10 największych central związkowych organizujących „dzień oporu” przeciwko planom antyspołecznych reform prawicowego rządu.

Protesty odbyły się we wszystkich stanach Indii. Uczestniczyli w nich pracownicy wszystkich kluczowych branż, w tym sektora publicznego, telekomunikacji, transportu, górnictwa, spółek wydobywczych, branży zbrojeniowej oraz portowcy. Strajk poparli zarówno zatrudnieni w sektorze publicznym, jak i prywatnym.

W dniu strajku generalnego nieczynna była również większość firm usługowych. Do demonstrujących pracowników dołączyli studenci. Organizacje studenckie od wielu tygodni sprzeciwiają się zarówno komercjalizacji systemu edukacji, jak i nacjonalistycznemu prawu o obywatelstwie, pozbawiającemu indyjskiego obywatelstwa muzułmanów.

Protesty uczniów i studentów odbyły się w ponad 60 szkołach i uniwersytetach. Dołączali do nich nauczyciele akademiccy. Na terenach wiejskich blokady dróg i inne protesty odbyły się w 480 okręgach. Brali w nich udział rolnicy i pracownicy rolni. Działania te zorganizowała koalicja 175 organizacji wiejskich, grup lokalnych oraz reprezentujących mniejszości narodowe.

Strajk generalny poparła Komunistyczna Partia Indii (CPI), która wystosowała do rządu żądania spełnienia postulatów strajkujących oraz Komunistyczna Partia Indii (Marksistowska), której członkowie licznie uczestniczyli w demonstracjach, zwłaszcza w stanie Kerala, gdzie ugrupowanie jest najsilniejsze i sprawuje władze lokalną w koalicji z CPI i lokalnymi ugrupowaniami lewicowymi. Liderzy CPI(M) uczestniczyli w wiecu robotniczym, który odbył się w stolicy kraju – Delhi.

Centrum Indyjskich Związków Zawodowych, jedna z central związkowych organizujących strajk generalny stwierdziła w wydanym z tej okazji oświadczeniu: „Rząd nie radzi sobie z kryzysem ekonomicznym. Jednocześnie jest zdecydowany prywatyzować i wyprzedawać sektor publiczny, zasoby naturalne i inne bogactwa kraju. Wszystko to godzi w interesy państwa oraz jego rozwój.”

Centrale związkowe opublikowały główne, wspólne postulaty strajku generalnego. Znalazły się wśród nich podwyżki płacy minimalnej, równoważące wzrost cen, wdrożenie przez rząd polityki zwalczania bezrobocia, rezygnacja z antypracowniczej reformy prawa pracy, wstrzymanie prywatyzacji oraz uelastyczniania warunków zatrudnienia.

Ponadto wiele organizacji branżowych przedstawiło własne żądania dotyczące między innymi układów zbiorowych i kontraktów, a w przypadku rolników dostępu do ziemi. Domagały się również podniesienia płac minimalnych dla robotników rolnych, które pozostają niezmienne od czterech lat. Rolnicy zwracali uwagę na niskie ceny skupu płodów rolnych oraz rosnące koszty produkcji rolnej, które zwiększają ich zadłużenie i zależność od wielkich posiadaczy ziemskich.

Do udziału w strajku generalnym wezwała również Światowa Federacja Związków Zawodowych (WFTU), która potępiła „nacjonalistyczną strategię dzielenia klasy robotniczej na podstawach etnicznych i religijnych, co jest nie tylko reakcyjne, przypominając dawne praktyki kolonialne, ale również sprzeczne z konstytucją.” WFTU przypomniała, że od czasu objęcia władzy przez rząd Narendry Modiego dochodziło do licznych przypadków siłowego rozbijania protestów i co najmniej trzech zabójstw demonstrantów przez policję.

Powodem protestu jest wprowadzany przez nacjonalistyczny rząd premiera Modiego pakiet reform. Zakłada on prywatyzacje usług publicznych, a także ułatwienia dla zagranicznych inwestorów. Według propozycji indyjskiego Ministerstwa Finansów zyskaliby oni większe możliwości inwestowania w fundusze emerytalne i ubezpieczeniowe. Rząd zakłada umożliwienie sprzedaży zagranicznym koncernom nawet całej sieci kolejowej w kraju, a także prywatyzację systemu edukacji oraz budownictwa mieszkaniowego w celu przyciągnięcia zagranicznych inwestorów, co według władz podniesie poziom PKB. Organizacje pracownicze zwracają z kolei uwagę na pogarszające się warunki zatrudnienia oraz zmniejszenie dostępności usług oraz wzrost ich cen po prywatyzacji. Związki zawodowe przypominają, że prywatyzacja systemu emerytalnego wykluczy z niego wielu słabiej zarabiających pracowników. Pogorszy ich sytuację po przejściu na emerytury. Elementem pakietu reform są również zmiany w prawie pracy pogarszające ochronę pracowników. Rząd planuje ułatwić zatrudnianie na podstawie elastycznych kontraktów.

Oburzenie indyjskich pracowników powodują ulgi podatkowe oraz przywileje, które rząd Modiego przyznawał w ostatnich latach wielkim korporacjom, uzasadniając to chęcią „przyciągnięcia inwestorów”. Nie doprowadziły one do zmniejszenia bezrobocia, które w regionach miejskich osiąga niemal 9% i dotyczy głównie ludzi młodych. Wiele branż, na przykład przemysł samochodowy, doświadcza skutków kryzysu. Fabryki samochodów i motorów często są zmuszone do postojów, co obniża pensje pracowników.

Władze próbowały zastraszyć pracowników sektora publicznego zamierzających wziąć udział w protestach. Wydały oświadczenie, iż „każdy pracownik biorący udział w jakiejkolwiek formie strajku poniesie konsekwencje takie jak obniżenie pensji, a także kary dyscyplinarne”.

Protest z 8 stycznia br. jest już czwartym wielkim strajkiem generalnym od 2015 roku. Jest też największym z tych protestów i pierwszym, który zjednoczył tak różne grupy zawodowe oraz mieszkańców niemal wszystkich regionów kraju. Związki zawodowe zapowiadają, że pomimo represji, nie ugną się przed polityką rządu.

Organizacje lewicowe, w tym partie komunistyczne zwracają uwagę, że 8 stycznia udało się połączyć postulaty ekonomiczne z walką przeciwko dyskryminacji mniejszości narodowych i antyspołecznej ustawie o obywatelstwie.