Komunistyczna Partia Polski przeciwko represjom politycznym w Republice Czeskiej

Demonstracja związkowców w Warszawie

Opublikowano:

Kategoria: Wiadomości z kraju

Demonstracja związkowców w Warszawie

Kilka tysięcy pracowników różnych branż demonstrowało w Warszawie przeciwko polityce rządu Donalda Tuska.

Wśród ich postulatów znalazły się żądania podwyżki płacy minimalnej powyżej poziomu inflacji, wprowadzenia emerytur stażowych oraz wstrzymania prywatyzacji i komercjalizacji usług publicznych.

Licznie reprezentowani byli górnicy i hutnicy przypominający, że tzw. „zielony ład” przerzucił główne koszty transformacji na ludzi pracy. Mówili o tym, że plany restrukturyzacji kopalń oraz zmniejszania wydobycia nie były konsultowane z pracownikami.

Piotr Ostrowski, przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, największej centrali związkowej w Polsce, która zorganizowała marsz, w swoim wystąpieniu wspominał, że rząd Tuska pamięta o pracownikach jedynie kiedy należy ich opodatkować. Wspominał, że system podatkowy polega na obciążaniu najbiedniejszych oraz przywilejach dla bogaczy. Przypomniał o jachtach fundowanych ze środków z KPO oraz innych formach rządowej pomocy dla przedsiębiorców.

W demonstracji uczestniczyli pracownicy spółek państwowych objętych zwolnieniami grupowymi i zagrożonych likwidacją – Poczty Polskiej oraz PKP Cargo. Przedstawiciel związku zawodowego pracowników poczty, który wystąpił w mundurze listonosza opowiadał o tym, że zatrudnieni jako listonosze wegetują zarabiając pensję minimalną, a czasem nawet mniej.

Reprezentant Związku Zawodowego Maszynistów w Polsce kilkakrotnie wspomniał o planach likwidacji PKP Cargo oraz próbie przejęcia rynku przewozów towarowych przez wielkie zagraniczne koncerny. Wspominał również o pogarszających się standardach bezpieczeństwa na kolei.

Demonstranci przeszli spod siedziby OPZZ na Plac Zamkowy. Na czele marszu niesiono transparent „Dość ignorowania głosu pracowników”. Na placu Zamkowym odbył się wiec. W jego trakcie przemawiała między innymi przewodnicząca związku zawodowego pracowników ZUS. Mówiła, że w urzędach pracuje się obecnie za marne grosze. Szeregowi pracownicy są nadmiernie obciążani obowiązkami i obwiniani za błędy. Przedstawiciele rządu twierdzą z kolei, że wszelkie działania są wykonywane przez „maszyny”, czyli systemy elektroniczne.